Stylista

stylista.

.

Tytuł: Stylista (Stilist)

Autor: Aleksandra Marinina

Tłumaczenie: Aleksandra Stronka

Czyta: Roch Siemianowski

Biblioteka Akustyczna, 18 listopada 2015

.

Cykl Aleksandry Marininy o Anastazji Kamieńskiej lubię praktycznie od pierwszego tomu, który przeczytałam. Cenię obecną pisarkę a byłą milicjantkę zarówno za opisy realiów pracy rosyjskiej milicji, niebanalną bohaterkę, jak i za brak schematu w poszczególnych częściach cyklu. Tak jak w pracy policjanta, milicjanta czy innego detektywa trafiają się sprawy ciekawsze, bardziej zaskakujące, jak i takie, które wymagają długiego, żmudnego śledztwa tak i w twórczości Marininy bywają powieści od których nie sposób się oderwać, bywają też takie, których fabuła ciągnie się powoli i  czytelnik brnie przez kolejne strony jedynie z sympatii do bohaterki czy z ciekawości, jak to się skończy. „Stylistę” zaliczyłabym do tej drugiej kategorii.

Anastazja musi dyskretnie przeprowadzić śledztwo w sprawie zaginięć chłopców o konkretnym typie urody. Trop prowadzi na osiedle, na którym mieszka jej dawny kochanek  – tłumacz literatury orientalnej Władimir Sołowiow. Milicjantka, pod pozorem odnowienia znajomości i sprawdzenia, czy z dawnego uczucia coś pozostało, zaczyna bywać w willi tłumacza. Oczywiście nie przyznając się do tego, jaki aktualnie zawód wykonuje. Odwiedzając dawnego kochanka Anastazja zajmuje się przede wszystkim analizą swoich uczuć do niego, a sprawa zaginionych chłopców prowadzi się mimochodem. Bardziej też od tej sprawy zaczynają milicjantkę interesować tajemnicze wydarzenia rozgrywające się wokół Sołowiowa.

Chociaż nie polecałabym rozpoczynania znajomości z prozą Marininy właśnie od „Stylisty” nie odradzałabym tej powieści nikomu, kto ceni dobry kryminał. Fakt, że jest zdecydowanie spokojniejsza, by nie powiedzieć bardziej nudna od większości kryminałów Rosjanki, nie oznacza jeszcze, że to słaby kryminał. Kamińska jest taka jak zawsze – skrupulatna, spostrzegawcza, uparta a przy tym kiedy prowadzi sprawę zdaje się zapominać o całym świecie. Czyli taka, jaką kochają – bądź jakiej nie cierpią – czytelnicy. Rozwiązanie  zaś obu spraw intrygujące.

W razie braku pewności czy warto się ze „Stylistą” zapoznać czy też szkoda czasu na taką lekturę najlepiej sięgnąć po wersję audio kryminału. Tam, gdzie fabuła zwalnia zawsze pozostaje przyjemność słuchania głosu Rocha Siemianowskiego, który nigdy nie zawodzi.

Informacje o Jukka Sarasti

Pełnoetatowa kura domowa.
Ten wpis został opublikowany w kategorii audiobooki i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz